Mercedes ML 63 AMG

Wielki, czarny mastodont – obowiązkowa pozycja w garażu każdego szanującego się, nowobogackiego Rosjanina. W momencie premiery jedynym konkurentem tego pojazdu było Porsche Cayenne Turbo – zarówno BMW jak i Range Rover nie mieli nic wystarczająco mocnego w ofercie. To ostatni z modeli ML, w których największa pojemność silnika i czerpanie z niej mocy nie oznacza wspomagania się turbosprężarkami. Dzięki temu brzmienie układu wydechowego przyprawia o ciarki, niczym nie odbiegające od tych, które można poczuć chwytając w dłoń przewód 220V. 503 konie mechaniczne pozwalają na bardzo efektowny przejazd przez miasto w stylu BOR, a miękkie obicia tapicerskie skutecznie wytłumią odgłosy uderzeń w przecinające pas jazdy Seicenta i inne mordercze wózki. Egzemplarz, który można obejrzeć w galerii, został przez nas potraktowany różnorodnego rodzaju środkami chemicznymi, które w komplecie z maszyną polerską pozwoliły na pozbycie się szpecących lakier zarysowań, a finalnie gładki i błyszczący lakier zabezpieczono powłoką ceramiczną.

503 KMceramiczna powłokadetailingMercedes ML 63 AMGNanolex Si3D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

(Spamcheck Enabled)