Mercedes W210 E55 AMG – wilk w owczej skórze

Mercedes W210 – czyli popularny „okularnik” – jest niezbyt szczęśliwym modelem w ofercie Mercedesa. Po praktycznie niezniszczalnej serii W124, przyzwyczajeni do mercedesowskiej jakości nabywcy oczekiwali po W210 zbliżonego (czyli prawie zerowego) poziomu awaryjności. Tymczasem niewiarygodna wręcz skala problemów np. z korozją nadwozia tego modelu spowodowała, że obecnie z zażenowaniem spogląda się na te samochody. Dlatego też praktycznie za bezcen można obecnie nabyć 210-ki z pierwszych lat produkcji, a niska cena modeli podstawowych przekłada się na niską cenę topowych wersji limuzyn, którymi „zaopiekował” się tuner Mercedesa – AMG. W210 występowało w kilku wersjach, sygnowanych znaczkiem AMG – były to E36, E50, E55 oraz E60 AMG. Pierwsza z nich napędzana była silnikiem 6-cylindrowym i dysponującym mocą 272 KM, pozostałe modele to już V8-ki z mocami od 347 do 405KM. Jednym z popularniejszych odmian W210 AMG jest model E55 AMG – taki też będzie przedmiotem tego artykułu.

Stonowana, elegancka, nie agresywna linia nadwozia

Stonowana, elegancka, nie agresywna linia nadwozia

W210 E55 to limuzyna, która zaskakuje w wielu wymiarach, nawet znawców modelu 210. Model ten mechanicznie uchodzi za bardzo trwałe auto. Zarówno silnik jak i skrzynia biegów potrafią wytrzymać prebiegi rzędu 500 tysięcy kilometrów, bez konieczności dokonywania remontu. Ekspoloatacja skrzyni ogranicza się do regularnych wymian oleju wraz z filtrem, która w porównaniu z 4-biegową poprzedniczką serii W124 zapewnia ekonomiczniejszą eksploatację samochodu oraz lepszą reakcję na naciśnięcie pedału gazu. Bazą dla skonstruowania tego silnika była jednostka 4.3 litra, o symbolu M113.940, montowana w modelach E430. Silnik ten wyposażony jest m.in. w 16 świec zapłonowych (po 2 na każdy cylinder) w celu poprawy spalania mieszanki w komorze i tym samym – ekonomii silnika, oraz w 3 zawory na każdy cylinder (zamiast 4, jak w modelu E420 i E50 AMG) – w celu uproszczenia budowy głowicy. Co ciekawe – silnik modelu E55, oznaczony symbolem M113.980, wygrał w 2003 roku nagrodę Best Performace Engine – a wystarczy przypomnieć, że ujrzał on światło dzienne już w 1997 roku!

Utytułowany silnik

Utytułowany silnik

8-cylindrowa jednostka o pojemności 5439 cm3 generuje 354 KM i występuje w konfiguracji wyłącznie z automatyczną, 5-biegową skrzynią. Maksymalny moment obrotowy o wartości 530Nm dostępny jest w zakresie od 3000 do 4150 obr/min. Pierwsze 100 km/h kierowca ujrzy na prędkościomierzu już po 5.3 sek, przy asyście kontroli trakcji, usiłującej ujarzmić moc przenoszoną na tylne koła. Co prawda powstały też wersje z napędem na 4 koła, dla których wynik ten zapewne jest jeszcze lepszy – tyle, że oficjalne informacje mówią o zaledwie 15 sztukach sprzedanych przez Mercedesa – dlatego też tą wersję potraktować należy jako samochód unikatowy (którego cena niewiele będzie miała wspólnego z ceną tylnonapędowego E55) i nie ma się co rozwodzić nad różnicami w osiągach. Gdy już przekroczymy barierę 100 km/h, to po kolejnych 6 sekundach na prędkościomierzu wskazówka pokaże 160 km/h. W praktyce oznacza to tyle, że jesteśmy już o dobrą długość samochodu przed np. Subaru Impreza WRX STI. Oczywiście wszystko zmienia się wraz z opadami deszczu… Producent deklaruje maksymalną prędkość na poziomie 275 km/h po zdjęciu ogranicznika prędkości (250 km/h) – której osiągnięcie w praktyce nie nastręcza żadnych trudności.

Deska rozdzielcza po liftingu

Deska rozdzielcza po liftingu

Wizualnie E55 rózni się od standardowej wersji m.in. zderzakami, kolorystyką lamp tylnych (biały kierunkowskaz), odrobinę obniżonym zawieszeniem i dedykowanymi przez AMG 18-calowymi felgami, na których fabrycznie montowano opony o szerokości 235mm z przodu i 265mm z tyłu. W 2000 roku W210 poddana została face-liftingowi, który przyniósł takie zmiany, jak: kierunkowskazu boczne w lusterkach, przydymione tylne światła, zmieniony zestaw wskaźników (dodano m.in. komputer pokładowy), dodano także kierownicę wielofunkcyjną, a skrzynia biegów otrzymała dodatkową funkcję „Touch Shift” – czyli możliwość ręcznej zmiany biegów. Cechą charakterystyczną modeli AMG były dwukolorowe tapicerki skórzane (na zamówienie). Ciekawostką są specjalnie ukształtowane błotniki przednie i tylne z „zawiniętymi” fabrycznie rantami, żeby zmieścić szerokie opony, pracujące na granicy ocierania się o błotniki.

Dwukolorowa tapicerka skórzana

Dwukolorowa tapicerka skórzana

Zawieszenie E55 to standartowe rozwiązanie, znane z innych W210-ek, czyli podwójne wahacze z przodu, wzmocniony stabilizator, obniżone i odrobinę utwardzone sprężyny z odpowiednio dobranymi amortyzatorami gazowymi, oraz system samopoziomowania tyłu Nivomat w wersjach kombi. Zestrojenie zawieszenia jest wyraźnie sportowe, jednak komfort jazdy został ograniczony w niewielkim stopniu.

W USA taniej - taki zestaw tarcz i klocków do AMG to tylko 200$. Dwieście. 700 PLN....

W USA taniej – taki zestaw tarcz i klocków do AMG to tylko 200$. Dwieście dolarów!

Specjalnie dla wersji AMG opracowano bardzo wydajny przedni układ hamulcowy (tylny pozostał bez zmian w stosunku do zwykłych wersji). Potężne zaciski hamulcowe, z dedykowanymi klockami firmowanymi przez AMG i takimi samymi tarczami hamulcowymi, pozwalają na zatrzymanie tego króla autostrad po niespełna 36 metrach z prędkości 100 km/h. Taki wynik w tej klasie pojazdów na ówczesne czasy był czymś niespotykanym, nawet dzisiaj mało która limuzyna potrafi wytracić prędkość na tak krótkim odcinku.

Okularnik z pakietem AMG i potężnym silnikiem pod maską to jedna z ciekawszych pozycji na rynku samochodów używanych dla osób, które cenią sobie pojazdy nie wzbudzające nadmiernego zainteresowania swoim wyglądem, a także nie drenujące zbytnio kieszeni podczas ekploatacji. Po zdemontowaniu oznaczeń z tylnej klapy przeciętny kierowca nie odróżni na pierwszy rzut oka limitowanego AMG od zwykłej, taksówkarskiej W210-ki. Mało co – i piszę to z praktyki – jest w stanie na autostradzie dogonić ten pojazd. Po zdjęciu ogranicznika prędkości można z praktycznie 100% pewnością stwierdzić, że w Niemczech będziemy najszybszym wozem na pozbawionych ograniczeń autostradach – E55 rozpędza się do ponad 290 km/h (licznikowo), cały czas zachowując wzorową trakcję. Miasto nie jest żywiołem tego modelu, zarówno ze względu na gabaryty auta, jak i relatywnie wysokie zużycie paliwa w cyklu miejskim. Co do zużycia paliwa – nie ma co się łudzić, że uda się zamknąć spalanie w katalogowych 12/100. Miasto to zużycie conajmniej 20/100. Trasa – jeśli ktoś nie korzysta z potencjału jednostki napędowej – to ok. 11/100. Oznacza to konieczność jazdy nie więcej niż 140 km/h. Mocniejsze przyciśnięcie pedału gazu i podróże z prędkościami rzędu 200-220 km/h – to wynik bliski zużyciu paliwa w mieście. Za to mina wyprzedzanych właścicieli super wypasionych bryk za setki tysięcy złotych – bezcenna. Wrażenie robi zwłaszcza łatwość rozpędzania się z praktycznie dowolnej prędkości. Tam, gdzie większość pojazdów dostaje zadyszki – E55 bez zastanowienia się prze do przodu.

Pomijając koszt paliwa eksploatacja E55 nie powinna być powodem do wielu zmartwień. Istotnym wydatkiem okazuje się zakup kompletu tarcz i klocków hamulcowych przednich (ASO Mercedes to ok. 4300 PLN za taki komplet) – są jednak rozwiązania alternatywne – wysokiej jakości zamienniki np. firmy EBC. Typowymi przypadłościami modeli W210 z silnikami M113 są:
– wadliwie wykonane koło pasowe dwumasowe – do wykonania części egzemplarzy kół pasowych dwumasowych użyto niskiej jakości mieszanki gumowej, która po wykruszeniu się mogła spowodować oberwanie się koła pasowego i zdemolowanie części komory silnika (wyrwane, kręcące się z dużą prędkością, ciężkie koło pasowe potrafiło uszkodzić np. obudowę rozrządu). W USA Mercedes przeprowadził kampanię serwisową, która obejmowała wymianę wadliwych kół pasowych na koła nowego typu,
– regulator obrotów wentylatora kabiny – awaria regulatora obrotów skutkuje spadkiem wydajności nawiewu o 50%. Wymiana regulatora na nowy typ wiąże się z koniecznością wymiany silnika wentylatora – który do najtańszych nie należy. Na szczęście można zastosować regulator z modelu W140
– łączniki przedniego stabilizatora – ich zużycie objawia się stukami z przedniego zawieszenia – wymiana jest tania i nie nastręcza problemów
– korozja mocowań sprężyn przednich – górne mocowanie sprężyn przednich, punktowo przyspawane do karoserii, z racji korozji potrafi zupełnie się oberwać, uniemożliwiając kontynuowanie jazdy. Problem jest trudno diagnozowalny na pierwszy rzut oka, ponieważ spawy są zabepieczone elastyczną masą, a korozja pojawia się pod nią – bez usunięcia zabezpieczenia nie można ocenić stanu mocowań,identifiable without first removing the mastic to check.[18][19]
– korozja nadwozia – szczególnie zauważalna w samochodach eksploatowanych w Europie – atakuje przede wszystkim progi, dolne części drzwi, klapę tylną oraz podszybie i okolice uszczelek drzwiowych – warto dokładnie zbadać nadwozie W210 pod kątem korozji, bo potrafi ona poczynić mocne spustoszenie i naprawa blacharsko-lakiernicza nie będzie należeć do najtańszych
– podnośniki szyb – z racji zastosowania elementów z tworzywa sztucznego, które potrafią pęknąć lub się wytrzeć – podnośniki szyb odmawiają posłuszeństwa. Naprawa nie jest skomplikowana ani droga.
– dyferencjał napędu tylnego – przy częstym korzystaniu z zapasu mocy uszkodzeniu ulegają zarówno poduszki podtrzymujące dyferencjał jak i wnętrze (koła zębate) dyfra

Oberwane mocowanie sprężyny przedniej

Oberwane mocowanie sprężyny przedniej

Patrząc na to przez pryzmat nowoczesnych samochodów z wszechobecną elektroniką, kołami dwumasowymi, turbosprężarkami, skomplikowanym systemem wtryskowym, itp. – właściciel E55 nie będzie się zbytnio zamartwiał trwałością elementów swojego samochodu. Jeśli zakupiony egzemplarz będzie w sensownym stanie blacharskim – to powinien długo cieszyć nabywcę. Dodatkowym atutem, przemawiającym za zakupem E55, jest coraz mniejsza liczba egzemplarzy na rynku wtórnym – a to oznacza, że wkrótce pojazd ma duże szanse na status kultowego klasyka i spodziewać się można wzrostu cen tych aut. Natomiast o dostępność części nie należy się martwić – ogromna liczba firm oferujących zamienniki do W210-ki plus zaplecze zapewnione przez samego Mercedesa gwarantuje, że naprawa „okularnika” jeszcze długo nie będzie żadnym wyzwaniem.

Kombi też może być ładne

Kombi też może być ładne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

(Spamcheck Enabled)